Zakon Rycerski Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie



Ostatnie pożegnanie ks. prał. Czesława Mazura

Pasterz Kościoła Wrocławskiego abp Józef Kupny, metropolici seniorzy: kard. Henryk Gulbinowicz, abp Marian Gołębiewski, biskup diecezji legnickiej Marek Mendyk, kilkudziesięciu kapłanów diecezjalnych i zakonnych, reprezentantki żeńskich zgromadzeń zakonnych, tłumy nie tylko parafian, ale i wiernych z wielu innych wrocławskich wspólnot uczestniczyły w uroczystościach pogrzebowych ks. prał. Czesława Mazura.

Obecni byli także przedstawiciele Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, którego zmarły kapłan był członkiem. Ks. Czesław Mazur, wieloletni proboszcz wrocławskiej parafii p.w. Ducha Świętego, referent ds. sztuki sakralnej Kurii Metropolitalnej zmarł nagle 14 marca br. w swoim mieszkaniu w 62 roku życia i 37 kapłaństwa.

Tak liczna obecność na pogrzebowych obrzędach, którym przewodniczył metropolita wrocławski zarówno osób duchownych jak i świeckich najlepiej świadczy o tym, jak wielkim uznaniem cieszyła się posługa ks. Czesława. Podkreślił to w homilii ks. Marek Dutkowski, proboszcz wrocławskiej parafii św. Faustyny i kanonik Kapituły Kolegiackiej Świętego Krzyża, której prepozytem był zmarły kapłan. Kaznodzieja wskazał, że słowa „W dobrych zawodach wystąpiłem” adresowane do św. Pawła Apostoła, uczniów Chrystusa chcemy dzisiaj odnieść do ks. Czesława. - Można powiedzieć, tak po, ludzku, że odszedł za wcześnie, ale wiemy, że Bóg zabiera człowieka do siebie w najbardziej korzystnym dla Niego momencie, gdy ten jest najbliżej świętości, najbliżej zbawienia. To dla nas żyjących śmierć zawsze przychodzi za wcześniej.

Ks. Dutkowski wyraził przekonanie, że ks. Czesław na spotkanie z Chrystusem był zawsze przygotowany, bo codziennie stawał przy Ołtarzu sprawować Najświętszą Eucharystię, przyjmował Ciało i Krew Chrystusa, która ma nas strzec na życie wieczne.

Zwracając się w końcowej części homilii do zmarłego ks. Czesława powiedział: „Dziękujemy Ci za Twoje kapłańskie życie wierne Bogu i Kościołowi. Dziękujemy Ci za wartości serca i umysłu, którymi Cię Bóg obdarzył i którymi umiałeś się dzielić. Dziękujemy Ci za Twoją gościnność. Twój dom był zawsze otwarty dla ludzi, kapłanów i świeckich. Niech naszym skromnym darem wdzięczności będzie pokorna i szczera modlitwa nad Twoją trumną. Modlitwa, którą składamy w ręce Chrystusa w ofierze Mszy św. Niech ta modlitwa będzie Ci pomocą w drodze do Domu Ojca, a gdy już będziesz w Domu Ojca, wypraszaj nam Boże dary i Boże zamiłowanie, abyśmy po trudach ziemskiego pielgrzymowania wszyscy kiedyś stanęli przed Bogiem w chwale Zmartwychwstania. Spoczywaj w pokoju”.

Po Mszy św. kondukt przeszedł na cmentarz parafialny przy ul. Bardzkiej, gdzie odbyły się ostatnie części liturgii pogrzebowej. Dziękując wszystkim, zarówno za wieloletnią, codzienną współpracę z ks. Czesławem, jak i tak liczny udział w obrzędach abp Józef Kupny zwrócił się w szczególny sposób do mamy Zmarłego - Twój Syn miał wielkie zasługi dla Kościoła Wrocławskiego. Długa jest lista zasług, projektów, prac, które podejmował przez pięć lat. Pomagał mi w dziedzinie sztuki sakralnej. Droga Mamusiu, możesz być dumna ze swojego syna. Będzie nam go brakowało. Będziemy o nim pamiętać nie tylko poprzez znicze, świece, ale przede wszystkim w naszej modlitwie – zapewniał metropolita wrocławski.

Marek Zygmunt / Niedziela

© OESSH 2009