Zakon Rycerski Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie



Zwierzchnik z pomorskimi bożogrobcami na odpuście w Wejherowie

W dniach 15 – 17 maja odbył się pierwszy z pięciu kalwaryjskich odpustów w kaszubskiej Jerozolimie. Odpust „lądowy”, ponieważ gromadzi najstarsze kompanie pątnicze z południowych Kaszub, jak zawsze zgromadził na świętych górach tysiące pielgrzymów, świętujących pamiątkę Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Wśród ponad 30 grup pielgrzymkowych po raz pierwszy było Strzebielino i pielgrzymi z Łodzi.

Główne uroczystości rozpoczęły się od procesji wszystkich grup pielgrzymkowych z kościoła klasztornego („pierwszej stacji kalwaryjskiej”) do kościoła Trzech Krzyży na wzgórzu Golgoty. Tam została odprawiona suma odpustowa koncelebrowana pod przewodnictwem ks. bpa Wiesława Szlachetki.

Droga do nieba wiedzie przez ziemię i naszą codzienność. Byłoby wyrazem wielkiej bezmyślności, abyśmy jako ludzie wierzący w Chrystusa przyklaskiwali temu, co sprzeciwia się Bożemu prawu, abyśmy popierali tych, którzy próbują wmówić, że bezbożność jest dobra - mówił do zgromadzonych ks. bp Wiesław. Jako uczniowie Chrystusa nie możemy przyjmować ani popierać bezbożnych praw. Nie wierzmy nikomu, kto głosi, że grzech doprowadzi do szczęścia. To jest kłamstwo - podkreślał. Ks. biskup zaznaczył także, że w drodze do nieba Bóg daje nam swoje światło. Jest ono obecne w głosie naszego sumienia i w Jego słowie. Daje nam też pomoc, którą najpełniej czerpiemy przez sakramenty. Jedynie wierność Bogu, poszanowanie Jego praw, otwarcie się na Jego łaskę, przemienianie świata według ducha Ewangelii prowadzą do szczęścia prawdziwego - mówił biskup.

W uroczystościach, na zaproszenie opiekunów Sanktuarium, uczestniczył także J. E. Karol Bolesław Szlenkier C*SSH Zwierzchnik OESSH w Polsce i pomorscy bożogrobcy, dla których udział w wydarzeniach wejherowskich stał się swego rodzaju już tradycją. Obecny był również wikariusz prowincji franciszkanów o. Borys Soiński.

Na zakończenie uroczystej celebry swoje słowo skierował do wszystkich kustosz Sanktuarium o. Daniel Szustak. Wśród wielu miłych słów do pielgrzymów znalazły się również słowa skierowane do Zwierzchnika i konfratrów, wyrażające wdzięczność za obecność i świadectwo wiary w duchowej stolicy Kaszub.

Na prośbę o. Daniela skierowaną do kustosza Ziemi św. o. Pierbattisty Pizzaballi medalem Ziemi św. ustanowionym przez papieża Leona XIII zostali uhonorowani konfratrzy: Mirosław Słowikowski i Bartłomiej Muński, którzy nie kryli wzruszenia. Jak powiedział o. kustosz – wielkie są wasze zasługi, Drodzy Bracia, na rzecz ziemskiej ojczyzny Jezusa i chrześcijan tam mieszkających, ja powiem tak: za Waszą miłość do Ziemi św. i za to, że nią żyjecie na co dzień niech Pan Wam błogosławi.

Mirosław Słowikowski od ponad 17 lat jest organizatorem pielgrzymek do Ziemi św. Natomiast Bartłomiej Muński jest inicjatorem zawieszenia w Wejherowie kopii tablic Ojcze nasz i Magnificat w języku kaszubskim, jakie zostały umieszczone w Jerozolimie i Ain Karem w czasie pielgrzymek Kaszubów w 2000 i 2013 roku.

Po tej niespodziance głos zabrał Zwierzchnik, który wyraził wdzięczność za zaproszenie oraz za to, że drzwi wejherowskiego Sanktuarium są dla bożogrobców zawsze otwarte i że tutaj, w cieniu Kalwarii, mają oni swoje miejsce.

Pierwszy odpust zakończył się tradycyjnym koncertem pielgrzymkowych orkiestr i swoistym pokłonem feretronów, spotykanym tylko na Kaszubach.


















fot. Leszek Spigarski

© OESSH 2009