|
Kaszubski Magnificat w Wejherowie W dniach 10-12 maja 2013 r. odbył się doroczny odpust Wniebowstąpienia Pańskiego, który tym razem wpisał się w dziękczynienie Kaszubów za marcowe pielgrzymowanie do Ziemi św. Na ten najstarszy odpust przybywają pielgrzymi „z lądu”, a wśród nich z Gdańska Oliwy i Kościerzyny. W tym roku, dokładnie po 200 latach przerwy, reaktywowana została pielgrzymka z Gdańska Chełmu. W uroczystościach uczestniczył m.in. J. E. Karol Bolesław Szlenkier KC*HS Zwierzchnik OESSH w Polsce wraz z pomorskimi członkami Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, a przewodniczył im ordynariusz łowicki J. E. bp Andrzej Franciszek Dziuba KCHS. Główne uroczystości rozpoczęły się od odsłonięcia w kościele klasztornym kopii Tablicy Magnificat w języku kaszubskim, dokładnie dwa miesiące po zawieszeniu oryginału w Sanktuarium Nawiedzenia w Ain Karem. Pomysłodawcą zawieszenia kopii Tablicy w kaszubskiej Jerozolimie był nasz konfrater Bartłomiej Muński, który na co dzień pracuje w Sanktuarium. Odsłonięcia dokonali, w imieniu fundatorów Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, jego prezes Łukasz Grzędzicki, Henryk Kanczkowski i kustosz Sanktuarium o. Daniel Szustak, a poświecenia dokonał bp Dziuba. Następnie wszyscy wyruszyli w procesji z Najświętszym Sakramentem na Kalwarię, gdzie została odprawiona suma odpustowa w której pasterz łowicki mówił, że Wejherowo i Kalwaria Wejherowska wyrosły z wiary, że te kaplice różne w swej symbolice są bogate w orędzie Ewangelii. Zwrócił też uwagę na symbolikę kaplic Jerozolimy Wejherowskiej, która wciąż przemawia i z której trzeba czerpać naukę. Choćby umywane ręce przez Piłata, czy wizerunek twarzy Jezusa utrwalony na chuście Weroniki. - Weronika, jakże ona dyskretna w pokazaniu, że Jezus ma twarz, że nie wolno do końca jego twarzy opluć. A ile twarzy jest dziś opluwanych, ile twarzy jest ranione językiem nienawiści. – mówił biskup przywołując także symbolikę kaplicy Szymona z Cyreny, który na Kalwarii Wejherowskiej nosi strój rybaka, człowieka ciężkiej i niebezpiecznej pracy, gotowego jeszcze pomagać innym. - Ilu Cyrenejczyków bezimiennych dziś wspiera czasem wielu z nas.Na zakończenie w słowach podziękowania kustosz Sanktuarium wręczył bp Dziubie kopię Obrazu Madonny Wejherowskiej oraz, jak powiedział taki „swojski prezent” – róg z tabaką. Słowa wdzięczności skierowane zostały również do pomorskich bożogrobców, za ich stałą obecność w Wejherowie. - Drzwi naszego Sanktuarium i klasztoru dla Was są zawsze otwarte, powiedział o. Daniel. Zwierzchnik na pamiątkę otrzymał grafikę wejherowskiej kaplicy Bożego Grobu. Do wszystkich pielgrzymów i mieszkańców Wejherowa swoje pozdrowienia i błogosławieństwo przesłał Kustosz Ziemi św. o. Pierbattista Pizzaballa. Bartłomiej Muński KHS |
© OESSH 2009 |